
Jaguar i królik
16.07.2007
autor: Анатолий Гин
tłumaczenie: Anna Boratyńska-Sala
Na daczy Jaguara cały ogród zarósł pokrzywami. Plewić – leniwemu Jaguarowi się nie chciało, obiecał więc - temu kto wyplewi ogród – całą krowę w nagrodę. Chętnych nie było. Jaguar był już całkowicie przygnębiony, gdy nagle w drzwi ktoś zastukał i wszedł Królik.
- Czy ty obiecałeś krowę za wyplewienie? – zapytał Jaguara.
Jaguar nie wiedział co odpowiedzieć. Oddać taką dużą krowę takiemu malutkiemu Królikowi? Postanowił przechytrzyć Królika i powiedział:
- Tak jest, oddam krowę. Ale ty powinieneś powyrywać wszystkie pokrzywy i ani razu przy tym się nie podrapać. A pilnować ciebie będzie mój syn – malutki Jaguar.
Królik zgodził się i poszedł do ogrodu. Pokrzywa wyrosła powyżej uszu. Wziął się królik do roboty. Wyplewił z biedą połowę działki. A skóra już swędzi – brakuje sił i tak strasznie chce się podrapać!
Co zrobić? Chciałby i skórę podrapać i nagrody nie stracić!
Podpowiedź
Królik musi podrapać się tak, żeby mały jaguar nie domyślił się, że w istocie odbywa się drapanie. Jak to zrobić?
Ha! Ja bym mówił, że mi pręgi ze skóry spadają, poprawić muszę. (To mówi Kot pręgowany!)
Odpowiedź
Czy ty wiesz, jaką krowę mi dadzą? – niby mimochodem - zapytał Królik małego Jaguara. – Łaciatą! A ona ma łaty tutaj - za uszami i tutaj – na bokach i na brzuchu też – pokazywał królik na własne boki i uszy i do woli je drapał.
- Acha, jeszcze na szyi też ma – przytakiwał głupiutki malutki Jaguar. Tak królik całe pole wyplewił. Jaguar musiał oddać krowę.
A ja to bym jaguara tańca uczył, a sam bym się o ogrodzenie drapał. Albo zaproponowałbym mu powalczyć ze mną - niech sam mnie wtedy wyczesze...
A co by było, gdyby krowa nie była łaciata? Pomyślcie sami!