strona główna > TRIZ  > Dzieci 8-11 lat  > Wielkie wojsko

Wielkie wojsko z niczego

21.02.2008
autor: Гин Анатолий
tłumaczenie: Anna Boratyńska-Sala

 

Pewnego razu przybiega do króla wystraszony wojewoda od samej granicy królestwa. Mówi:
- Nie gniewaj się Królu, za złą wieść. Idzie na ciebie królu sąsiedni król, z ogromnym wojskiem.
- A po czym rozpoznałeś, że wojsko jest wielkie?
- Przyłożyłem ucho do ziemi i po tupocie usłyszałem wielką konnicę. A gdy popatrzyłem – tyle kurzu wzniecała ta konnica, że końca nie było widać.
- A z którego sąsiedniego państwa król na nas z wojną idzie?
- Sprawa znana, ich król na te królestwa napada, gdzie armia niewielka. A przed dużym wojskiem sam ucieka. I nas też ten rozbójnik napadł, ponieważ mamy najsoczystsze łąki i najtłustsze stada. Gdybyśmy mieli wielką konnicę, to on by nawet nosa nie wysunął.

Co ma zrobić Król? Przecież nie ma dużej konnicy, a nie ma ochoty tracić królestwa!

Podpowiedź

Trzeba naprzeciw wrogowi posłać dużą konnicę, żeby nastraszyć wroga, ale król nie ma takiej konnicy. Jak więc bez konnicy wroga wystraszyć?

No i zagadka – konnicy nie ma, ale konnica musi być. Czym by ją tu zastąpić?

Odpowiedź

Wezwał król wszystkich pasterzy królestwa swojego i nakazał im pognać swoje stada na wroga. Podniósł się spod kopyt słup kurzu. Zobaczyli nieprzyjacielscy zwiadowcy kurz, usłyszeli jak ziemia się zatrzęsła – i rzucili się w kierunku swojego króla. Tak i tak – mówią wasza królewska mość - idzie na nas wojsko – wielkie, nieprzejrzane. Wrogi król wziął nogi za pas póki cały... W ten sposób król zwyciężył, nie siłą a sprytem.

Inteligentny król. Ja inteligentnych szanuję. Nawet jeśli nie są królami, a zwykłymi dziećmi lub kotami, na przykład.